Running in the rain

Na początku był logos, czyli sens. Normalnie nie poszłabym dzisiaj biegać, albo zawróciła, jak się okazało, że jednak nie biegnę pomiędzy deszczami ale w deszczu. Ale mam sens, mam motywację, bo w przyszłym tygodniu jest bieg firmowy i nie chce być ostatnia.
Przemokłam kompletnie, ale satysfakcja chyba nawet większa niż po biegu w tzw. „ładna pogodę“. Jestem wielce ciekawa swojego wyniku za tydzień.